Miód to nie tylko bardzo cenny składnik diety, ale również niezastąpiony środek naturalnej pielęgnacji skóry. Poznaj jego najwspanialsze właściwości, bardzo przydatne podczas kuracji antycellulitowej.
Miód znany jest ze swoich właściwości oczyszczających. Dodatkowo jest też doskonałym naturalnym peelingiem. Od pewnego czasu zastanawiałam się nad sensownością wykorzystania miodu do walki z cellulitem, bo skoro ściera naskórek, oczyszcza skórę (i de facto cały organizm), a na dodatek masaż nim pobudza pracę tkanek i komórek dlaczego by go nie wykorzystać? Postanowiłam spróbować i muszę wam powiedzieć, że efekty są rewelacyjne.
Skóra gładka, co do cellulitu trudno na razie to ocenić, ale w połączeniu z masażami i kosmetykami (bo i takie stosuję) miód musi zadziałać jeszcze skuteczniej. Wychodząc z takiego przekonania i was przekonuję do eksperymentów. Miód nie jest co prawda dla każdego (niestety uczula i co do jego użycia w trakcie masażu istnieją pewne przeciwwskazania), ale mimo wszystko większość z nas może go z powodzeniem wykorzystać. Wystarczy kupić słoiczek słodyczy i … wymasować cellulit na słodko.
Jaki miód jest najlepszy?
W zależności od roślin z jakich pszczoły go wyprodukowały takie są jego właściwości. Ja osobiście wykorzystuję miód gryczany, bo taki mam pod ręką i dopóki go nie zużyję raczej innego nie kupię, a poszczególne gatunki miodu mają działanie następujące:
- Miód spadziowy, którego do masażu się niestety nie poleca, ma dużo biopierwiastków dzięki czemu doskonale wspomaga walkę z anemią. Jest też polecany osobom przechodzącym rekonwalescencję. Wzmacnia, odżywia, regeneruje i wspomaga przemianę materii. Warto dodawać go do porannego musli i sałatek owocowych – jeśli takowe lubicie.
- Miód gryczany uważany jest za równie wartościowy jak spadziowy i chociaż nie zawiera tylu biopierwiastków co on witaminy i minerały zawarte w miodzie z gryki są podobnie znacznie lepiej przyswajalne. Charakterystyczny ostry smak sprawia, że wielu osobom miód ten nie przypada do gustu, ale myślę, że można się przełamać. Powiem więcej – warto się przełamać, bo ten produkt (uwaga!) uważany jest za eliksir młodości. Zawiera bardzo dużo rutyny, która wspomaga regenerację, ale też przyczynia się do wzmocnienia naczyń krwionośnych. Dzięki temu miodowi można zabezpieczyć się przed pajączkami tj. pękającymi żyłkami również na nogach.
- Miód akacjowy stoi nieco niżej w hierarchii miodów, ale ze względu na swoje właściwości jest polecany na poprawę trawienia i przeziębienia i inne choroby przebiegające z gorączką. Uwaga! Jest ceniony ze względu na swoje właściwości oczyszczające, na pewno oczyszcza nerki i drogi moczowe.
- Miód lipowy ma doskonały wpływ na drogi oddechowe, a wykorzystany do masażu działa uspokajająco i relaksacyjnie. Podobnie jak akacjowy stosuje się go w chorobach z gorączką i przeziębieniach.
- Miód wielokwiatowy i miód rzepakowy to miody pospolite, aczkolwiek trudno odmówić im również pewnych właściwości zdrowotnych (sam w sobie jest zdrowy!). Miody te wzmacniają serce, wątrobę i poprawiają odporność.
Jak masować miodem?
Zgodnie z wszelkimi zalecaniami i przeciwwskazaniami do zwykłego masażu. Należy wykonywać go tym samym sposobem tj. w kierunku do serca i ruchami kolistymi bądź zygzakowatymi. Masażu miodem (również antycellulitowego) nie powinno się stosować na skórę z otwartymi ranami czy żylakami. Przeciwwskazaniem jest też aktywna choroba nowotworowa, alergie (w przypadku miodu jest to niezwykle istotne!) oraz niektóre schorzenia serca. Zanim zabierzecie się za usuwanie cellulitu masażem przeanalizujcie stan swojego zdrowia w razie wątpliwości konsultując się z lekarzem.
Jeśli masaż jest wykluczony? Cóż… pozostaje stosowanie kosmetyków na cellulit.